Dobre logo pomaga rozwijać firmę znacznie szybciej.
Właściwy projekt przyciąga porządanych klientów i łatwo
zapada im w pamięć. Wyróżnia Cię na tle konkurencji
i czyni Twoją markę niemożliwą do zignorowania.
Jak wywołać właściwe emocje, zdobyć zaufanie i sympatię?
Jakie kształty i które kolory sprawdzą się najlepiej w branży?
To tylko kilka części układanki, które pomożemy Ci rozwiązać.
Owocny przewodnik po mądrym
projektowaniu logo dla właścicieli
małych firm stał się tak popularny,
że cytuje go cała fachowa prasa.
Możesz pobrać darmowy egzemplarz.
Kliknij tutaj
(PDF)
Drugą połowę
rozliczymy dopiero, gdy
będziesz w pełni zadowolony
z wszystkich efektów naszej pracy.
Galeria
Realizacji
W większości przypadków faworyt wyłania się w pierwszej odsłonie.
Tak było i w tym przypadku. Zwycięska koncepcja nawiązywała do
świeżego jedzenia i czasu. Ukrojonego "kwadransu" z pizzy.
Mąż Pani Anny chciał zobaczyć jeszcze znak z wizerunkiem
kucharza lub czapki kucharskiej. Stworzyliśmy tę koncepcję, ale
utwierdziły nas w przekonaniu, że pomysł z pizzą, który zrodził się
w pierwszych rozmowach, jest właściwym rozwiązaniem.
Projekt stał się początkiem długiej i udanej współpracy. 2018 r.,
marka została kupiona przez wiodącą polską sieć pizzerii.
Kampania wspiera wysiłki zmierzające do zakazania hodowli zwierząt
na futro poprzez promowanie firm, które nie sprzedają naturalnych futer..
Obecne logo ma postać emblematu, a to mocno redukuje czytelność.
Wizerunek lisa jest skomplikowany, a gdy logo jest małe - tekst znika.
Nasza propozycja uproszczenia tego rozwiązania powoduje, że tekst jest
8 razy większy podczas ekspozycji na powierzchni o tej samej wysokości.
Logo jest teraz dobrze widoczne z daleka.
Ma 8 razy mniej linii i przynajmniej 2 razy więcej miłości.
Prosta, piękna forma sprawia, że dużo łatwiej zapadnie w pamięć.
Mały, słodki, śpiący lisek budzi więcej empatii niż przestraszony lis.
Forma zapisu symbolizuje „ruch społeczny”. Sprzeciw - wypisany farbą.
Tak mocny emocjonalnie krzyk świetnie rezonuje ze śpiącym liskiem.
Aktualnie logo jest w procesie konsultacji z fundacją Otwarte Klatki.
Od początku było jasne, że stawiamy na korporacyjną przejrzystość.
Marka miała być postrzegana na równi z międzynarodowymi gigantami.
Charakterystyczny czynnik X znaleźliśmy w postaci gestu zwycięzcy.
To był strzał w dziesiątkę! Byliśmy bardzo zadowoleni z tego efektu.
Ostre wierzchołki ikony podkreślone zostały przez, krągłe litery.
Wygląda to naprawdę świetnie na każdym firmowym materiale.
Michał Zaborowski - Właściciel
Prezes firmy rzucił naszym projektantom oryginalne zadanie -
marka od początku kojarzona miała być ze sportami motorowymi.
DACO jest marką budżetową i musi prezentować się przystępnie.
Jednocześnie zależało mu, by wyglądała przy tym bardzo dynamiczne.
Finalna konstrukcja wprowadza idealną harmonię do przeciwieństw.
Zieleń studzi czerwień, a energiczny symbol tonuje stabilna typografia.
Wojciech Rzepka - właściciel.
DACO błyskawicznie zdobyła sympatię docelowej grupy klientów.
Dziś jest już rozpoznawalna w Anglii, Danii, Czechach, Słowacji i Rosji.
Pomysł mamy opiekującej się dzieckiem budził wiele entuzjazmu.
Poszukiwania nabrały emocji, gdy ktoś zasugerował, by były to misie.
Kto powiedział, że dojrzała marka nie może być słodka?
Do zadania trzeba było podejść ostrożnie, by ominąć pułapki.
Sprytna technika ustawienia małego misia w odwróceniu kolorów
znacząco zmniejsza ilość detali i nadała dojrzałego charakteru.
W finale symbol jest dobrze zbalansowany.
Prosty, radosny i bardzo profesjonalny.
Iwona i Andrzej Ziółkowscy - właściciele.
To profesjonalna instytucja. Niestety, wygląda niedbale, ciut śmiesznie.
Stare logo ogrodu łamie praktyki projektowe w nieumiejętny sposób.
Kolorystyka odbiera marce klasę. Ogromna ilość detali rozprasza uwagę,
a duch niedźwiedzia „Nufi” o białych ślepiach udaje, że tego nie widzi.
Zadanie było jasne. Przywrócić marce styl i klasę na jaką zasługuje,
stawiając przy tym godny pomnik Nufiemu, który był ikoną ogrodu.
Wykonaliśmy masę pracy szukając jego najbardziej „dostojnej” formy.
Nowe logo symbolizuje pomnik oparty na typograficznych stopniach.
Ikona jest spójna z liternictwem. Prosta, ale jednocześnie dostojna.
Symbol (grafika) i sygnatura (podpis) mogą funkcjonować niezależnie.
Tak powstały wariacje dla pionowej ekspozycji ze starą grą słów ZOO.
Jesteśmy wam wdzięczni za tę wzruszającą projektową przygodę.
To nie było łatwe zadanie. Szukaliśmy pomysłu, który zda egzamin.
Sukcesem okazał się zapis typograficzny zawierający w sobie klucz.
Wyzwanie polegało na tym, by symbol nie zakłócał czytelności nazwy.
Wyraz, który będzie rozpoznawany bez wysiłku, wymagał masy pracy.
Niezliczona ilość prób przynosi w końcu piękny, czytelny balans.
Wszystko za sprawą typograficznej linii o równej grubości.
Krystian Sadowski - prezes zarządu.
Po tak ciężkiej pracy miło będzie wybrać się na piwo.
Zwłaszcza, że Bohemia jest już tak blisko...
Bohemia to autentyczny gdański browar rzemieślniczy.
Choć w lokalu znajduje się kuchnia, to chmiel gra pierwsze skrzypce.
Kraftowe piwo bazuje na starej recepturze, stąd pomysł pieczęci.
Chmielowe szyszki będą przyjemną częścią rozpoznawalności.
Jednak prawdziwy sekret drzemie w zapisie typograficznym.
Wyrafinowany, elegancki, nadaje całości legendarnego wydźwięku
Żaden fan rzemieślniczego browaru nie przechodzi obok tego obojętnie.
Tomasz Salawa - Właściciel
Praca nad nowym wizerunkiem Parku Naukowo-Technologicznego polegała
na przeniesieniu logo z poprzedniej epoki do technologicznej współczesności.
Wyglądać nowocześnie, ale zachowując ciągłość i spójność.
Stare logo
Nowe logo