X
X

Napisz kilka słów o swoim projekcie
i otrzymaj niezobowiązującą ofertę.

Imię:
Mój email to:
Tel. Opcjonalnie
Napisz kilka słów o swoim projekcie
Najlepsze praktyki
Czyli skuteczne rozwiązania
Trendy i inspiracje
Uczta dla oczu i wyobraźni
Ikony i ich historie
Światowe symbole perfekcji
Before & After
Jak poprawia się doskonałe?
Wskazówki ekspertów
Blog, biblioteczka, odpowiedzi.
OWOCNY HIT ******
Kompletny przewodnik
po tworzeniu logo
dla właścicieli firm.
Idź do artykułu Pobierz artykuł jako eBook

Projektowanie stron

Web design

Marketing internetowy

Agencja marketingowa

Projektowanie logo

Branding

Tworzenie nazw

Naming

Przekonujące treści

Copywriting

Do serca przytul markę

Czyli 10 najsłynniejszych maskotek firmowych

Maskotki, które
zarabiają miliony


Spis treści:

Wyko­rzys­tanie postaci ludz­kiej (bądź zwie­rzę­cej) jako sym­bolu przed­staw­ia­jącego najis­tot­niejsze war­to­ści jest stare jak sama ludz­kość. Już sta­ro­żytni Rzymi­anie… nie odkryli w dzie­dzi­nie masko­tek niczego nowego. Jed­nak dzi­siej­sze słynne maskotki fir­mowe, mają zgoła odmi­enny charak­ter. Sławne maskotki firm, mają uczyć, bawić i zmniej­szać dys­tans mię­dzy klien­tem a marką. Poz­naj 10 najsłyn­niejszych z nich.

Maskotki polskich firm, gdzie jesteście?

Nie ma w pol­skim mar­ketingu stworzenia bardziej samot­nego niż fir­mowa maskotka. Właś­ci­wie prawie wcale ich tu nie ma. W Polsce, na stworze­nie atrak­cyjnej, uos­abi­a­jącej markę postaci zde­cy­dowali się nieliczni.

Oto 4 maskotki, które naszym zdaniem są lid­erami rodz­imego rynku.

polskie maskotki

Wejś­ciem smoka, nasz honor ura­towały serce i rozum w Teleko­mu­nikacji Pol­skiej. Swoją drogą genialna kam­pa­nia i mamy nadzieję, że duet przyl­gnie do wiz­erunku firmy na zawsze. Trochę prz­ereklam­owany, ale nadzwyczaj pop­u­larny Mały Głód z serków Danio od Danone. I dwie ostat­nie pol­skie maskotki będące w bezpośred­niej konkurencji — niedźwiadek Kubuś i smok Pysio, reprezen­tu­jący konku­ru­ją­cych pro­du­cen­tów soków warzywno-owocowych. Bliskie sąsiedztwo tych opakowań spożywczych na skle­powej półce pod­suwa myśl o twór­czej inspiracji. Tak czy inaczej, są to w tej chwili jedyne tego typu pro­jekty warte wskaza­nia i życ­zli­wej oceny.

Czy maskotka firmowa to zawsze dobry pomysł?

Najczęś­ciej tak — ale tylko, gdy jest aut­en­ty­cznie przekonu­jąca. Przeglą­da­jąc roz­maite wyko­rzysty­wane na rynku maskotki, przy niek­tórych z nich można by zas­tanowić się, czy korzyści równoważą nakłady ponie­sione na jej opracowanie. I nie wystarczy tu po prostu wiedzieć, jak zaprojektować logo. Piękne logotypy i piękne maskotki nie zawsze idą w parze.

Sprawdź też: Projektowanie logo - poznaj 3 ważne wskazówki.

UPS! - właśnie zgu­biłem paczkę…

maskotka UPS

Zdolny, pomocny, ale czy budzący zau­fanie? Nikt nie zaprzecza doskon­ałości
usług UPS i przy­dat­ności samego Wid­geta, jak nazwano nowe, inter­ak­ty­wne
narzędzie firmy. Ten – opra­cow­any przez agencję McCann-Erickson — wirtu­alny
asys­tent ma pomóc w śledze­niu przesyłek oraz orga­ni­zować współpracę klienta
z marką. Wszys­tko to brzmi bardzo rozsąd­nie. Mniej rozsądny jest za to wygląd
skąd­inąd sym­pa­ty­cznego stworka, czyli jej maskotki firmowej.

Wid­get po prostu nie sprawia wraże­nia zbyt roz­gar­niętego. Nieśmi­ały uśmiech,
sze­roko otwarte oczy i rozpięta czapka tworzą nieco nai­wny i niepo­radny obraz
małego, zagu­bionego żółwika z kreskówki.

Krza­kost­wór - nat­u­ral­nie. Ale dla Banku?

Kole­jny przykład to krza­kost­wór uży­wany przez zapom­ni­any już bank Cetelem.
Oczy­wiś­cie, ofic­jal­nie nazywa się inaczej. To Mr Cred­ito, wielkogłowy humanoid
pokryty gładko wys­trzyżoną trawą, który rekla­muje finan­sowe usługi hisz­pańskiej
marki. Brzmi dzi­wnie?

“Dzi­wnie” to nad­miernie łagod­nie słowo. Choć nie można odmówić mu
ory­gi­nal­ności, została osiąg­nięta wielkim kosztem. Pan Cred­ito, przez nieży­c­zli­wych
zwany trawnikiem, jest obecny w mar­ketingu marki od 2004 r. Już dwa lata później stał
się sym­bolem glob­al­nym, wspier­a­jąc mar­ketingowe stara­nia również pol­skiego
per­son­elu banku. Czy nie dało by się tego zro­bić równie skutecznie, ale bez obci­achu?
Tu można by dyskutować…

10 najsłynniejszych maskotek firmowych na świecie

Wiz­erunek firmy, podob­nie do pier­wszego samo­chodu, może w końcu stać się zbyt mały, wadliwy i niewygodny. Szkoda wów­czas czasu na ciśnię­cie się i obniżanie lotów. Trzeba przed­stawić się klien­tom na nowo, aby zyskali pełen obraz korzyst­nych zmian, jakie u Ciebie zaszły. Inaczej, mały, wadliwy i niewygodny

Szkoda wów­czas czasu na ciśnię­cie się i obniżanie lotów. Trzeba przed­stawić się klien­tom na nowo, aby zyskali pełen obraz korzyst­nych zmian, jakie u Ciebie zaszły. Inaczej, cią­gle będą myśleć, że nie zmieniło się nic.ciągle będą myśleć, że nie zmieniło się nic.

Miejsce 10: Pingwin Linuxa

logo maskotka Linux

Ile osób wie, jak ma na imię? Tux to najmłod­szy bohater tego rankingu. Jak na
sym­bol wol­nego opro­gramowa­nia przys­tało, miał kilku współau­torów, którzy
dołożyli swoje uwagi do wstęp­nych szkiców oraz zapewnili odpowied­nią dozę
inspiracji.

Stwor­zony w 1996 przez pro­gramistę Larry’ego Ewinga jako odpowiedź na
konkurs, był dopra­cowywany i komen­towanego również przez samego Linusa
Tor­valdsa, twórcę Lin­uxa (imię ping­winka łąc­zone jest z jego nazwiskiem).

Co ciekawe, Tux nie zwyciężył w żad­nym z trzech konkursów na logo Lin­uxa,
właśnie dlat­ego został jego maskotką, nie zaś ofic­jal­nym znakiem. Grafika z
ping­winem pow­stała oczy­wiś­cie w wyko­rzys­taniem dar­mowego, tak jak cały
sys­tem Linux, opro­gramowa­nia graficznego, zaś kole­jni wiel­bi­ciele wykonują
jego liczne nowe warianty. Co ciekawe ani historia Microsoft, ani historia logo IBM ,
nie doczekały się postaci wspierających ich wizerunek.

Poznaj także: Proces wdrażania identyfikacji wizualnej w firmie.

Miejsce 9: Pan Proper (Znany jako Mr. Muscle i Mr. Clean)

Mr. Proper

Od 1958 r. charak­terysty­czny amerykański osiłek wal­czy w imie­niu
kon­cernu Procter&Gamble o błyszczącą kuch­nię na rynkach całej plan­ety.

Wyróżnił się skutecznoś­cią, pod­bi­ja­jąc macierzysty rynek już w sześć miesięcy
od debi­utu. Pan Czysty (ang. clean) w ciągu swej his­torii wyko­rzysty­wał różne
nazwiska i stroje — bywał np. polic­jan­tem “aresz­tu­ją­cym” domowe brudy.

Ory­gi­nalną ideę tej maskotki fir­mowej zawdz­ięczamy Harry’emu
Barn­har­towi.
Zilus­trowała ją agencja Tatham-Laird & Kud­ner. Pomimo powszech­nych
sko­jarzeń, Pan Proper nie był inspirowany dżinem z arab­s­kich bajek,
lecz postacią amerykańskiego żołnierza marynarki.

Miejsce 8: Joe Cammel

znak maskotka Camel

Joe Wiel­błąd padł ofi­arą włas­nego sukcesu. Wg badań rozpoz­nawal­ność
niko­tynowego bohat­era wśród małych dzieci w 1991 r. była więk­sza niż Myszki Miki!

Z uwagi na to, że Camele stanow­iły prawie 33% papierosów sprzedawanych
nielet­nim, prze­ciw fir­mie skierowano oskarże­nia, jakoby cała kam­pa­nia była
w rzeczy­wis­tości nakierowana na budowanie lojal­ności już od najmłod­szych lat.
Pomimo obciąża­ją­cych dowodów Camel kon­tyn­uował kontrowersyjne dzi­ała­nia,
zaprzecza­jąc oskarże­niom. W 1997 sąd (korzys­ta­jąc z wspar­cia m.in. Kon­gresu USA)
zmusił firmę do pożeg­na­nia się z Joe — jak się okazało, zbyt atrak­cyjnym, by mógł legalny.

Gdy pale­nie było naprawdę przy­jemne, Stary Joe (jak był ofic­jal­nie nazy­wany)
przeży­wał najlep­sze lata życia. Było ono całkiem długie, pier­wsze bowiem ilus­tracje
z charak­terysty­cznym wiel­błą­dem towarzyszyły marce już od 1974 r. Wtedy właśnie
rysownik Billy Coul­ton stworzył sym­pa­ty­czną karykaturę fir­mowego logo,
wyko­rzysty­waną przy okazji 75-lecia marki.

Miejsce 7: Miss Chiquita

logo maskotka Chiquita

Pow­stały w 1944 r. znak sięga swoją his­torią w znacznie dal­sze czasy.
Egzo­ty­czna pię­kność w owocowym kapeluszu została obmyślana przez
Dika Browne’a, autora m.in. pro­jek­tów dla zup Camp­bell. Inspiracją
dla Miss Chiq­uity była Car­men Miranda, brazyli­jska gwiazda samby
lat 40-tych. Oprócz wielu ról na Broad­wayu, sławę przyniosły jej pełne
fan­tazji nakrycia głowy udeko­rowane licznymi owocami. Stąd właśnie
pochodzi charakterystyczny styl bananowego logo.

Reklamy United Fruit Com­pany, bo tak kiedyś nazy­wała się Chiq­uita,
pro­dukowało nawet stu­dio Dis­neya. W postać Miss Chiq­uity wcielały się
znane aktorki lub piosenkarki, zaś same reklamy można było oglą­dać
nawet w kinach.

Miejsce 6: Miś Haribo

Haribo maskotka

Hans Riegel z Bonn — to właśnie znaczy nazwa słyn­nych żelków. Pro­dukowane
od 1920 roku, Gum­mibär (czyli po prostu Gumisie) zdobyły sobie prawdzi­wie
kul­towy sta­tus nie tylko wśród dzieci.

Choć nie jest to maskotka firmowa w ścisłym tego ter­minu znacze­niu, wyjątkowa
rozpoz­nawal­ność żelatynowych miśków pozwala wyróżnić je w tym rankingu choćby
ze względu na szczególne miejsce w kul­turze pop­u­larnej. W końcu, to jedne z
niewielu słody­czy, które doczekały się włas­nego pro­gramu TV!

Miejsce 5: Chester (Maskotka firmowa Cheetos)

tygrys Chester z Cheetos

Znany i lubiany również w Polsce, chrupiący gepard goni konkurencję już
od 1986 r. Inspiracja do tej fir­mowej maskotki pochodzi praw­dopodob­nie z
ang­iel­skiego tłu­maczenia geparda (chee­tah), które kojarzy się z nazwą firmy.

Nie była to pier­wsza maskotka Chee­tos — wcześniej korzys­tała ona z usług
Rek­ina Terry, zastą­pi­onego jed­nak przez przy­jaźniejsze zwierzę (choć cią­gle
drapieżnika). Pomimo niełatwego charak­teru, wylu­zowany Chester zyskał sobie
wielką pop­u­larność, wys­tępu­jąc m.in. w kilku grach video. Jego wiz­erunek prze­chodzi
delikatną ewolucję (zmieni­ają się np. hasła czy detale rysunku), w pod­sta­wowej
formie jest jed­nak wyko­rzysty­wany do dziś.

Miejsce 4: Króliczek Energizer

króliczek z Energizera

Mar­ketingowo niewycz­er­pany. Mało kto wie, że ener­giczny króliczek rekla­mu­jący
trwałość baterii wiadomej marki jest potomkiem innej, bardzo podob­nej
maskotki — kró­lika Dura­cell, obec­nego na rynku już od 1973 roku.

Sam kon­cept jest więc dość wiekowy. Nowy kró­lik wygląda oczy­wiś­cie młodziej,
zaku­pi­ono mu również inny model perkusji i doda­jące stylu ciemne oku­lary. Bez
zmian została jego żywot­ność — nowa zabawka dalej zmierza śmi­ało naprzód,
ciągnąc za sobą tłumy klientów.

Miejsce 3: M&M’s

logo maskotki M&Ms

Czy kolorowa kulka może być maskotką? Jeśli jest tak sławna, to jak
' najbardziej. M&M-sy to coś więcej niż następny rodzaj słody­czy, anon­i­mowy
wafelek czy nowy rodzaj polewy. Sym­pa­ty­czne groszki sprzedawane
są w ponad stu kra­jach, „roz­puszcza­jąc się w ustach, a nie w dłoni”,
jak mówi pol­skie hasło reklamowe.

Głównymi “ambasado­rami” marki są nie­jacy Czer­wony i Żółty, wspierani
niekiedy przez inne kolory. Tak nazwano uper­son­ifikowane kulki, które
od lat 90-tych z energią zapraszają wszys­t­kich wiel­bi­cielu słody­czy do
świata M&M’s. Można się z nim zapoz­nać m.in. w Las Vegas, gdzie
panowie Czer­wony i wszyscy pozostali mają własne cen­trum
rozrywkowo-handlowe.

Miejsce 2: Ronald McDonald

klaun z McDonald

Jedna z najlepiej wypro­mowanych maskotek już ponad pół wieku
gro­madzi sym­pa­tię dzieci (i pieniądze ich rodz­iców). Stworze­nie postaci
ham­burg­erowego klauna przyp­isuje sobie kilka osób; najpraw­dopodob­niej
Ronald pow­stał jako próba połącze­nie bardzo pop­u­larnego w lat­ach
60-tych klauna Bozo (odgry­wanego przez Willarda Scotta) oraz przekazu
reklamy restauracji McDonalds.

Od tam­tych cza­sów klaun Ronald zdążył wziąć udział w nie­zlic­zonych
akc­jach pro­mo­cyjnych, ale i chary­taty­wnych, zaprasza­jąc dzieci do lokali
ze zło­tym “M” na całym świecie.

Zgod­nie z wymogami spójności brandingu, firma dba o utrzy­manie
stan­dardu zachowa­nia i wyglądu postaci Ronalda na całym
świecie — choć wcielają się w niego setki aktorów na całym świecie,
ist­nieją ścisłe reguły określa­jące wypowiedzi, mimikę i gestyku­lację
fir­mowego klauna. Spec­jal­iści zad­bali, by owe cechy były odpowied­nio
unikalne, chroniąc w ten sposób prawa autorskie. Nieza­leżnie więc,
gdzie spotkamy postać w kostiu­mie Ronalda, w pewnym sen­sie będzie
to zawsze (i wszędzie) ta sama osoba.

Miejsce 1: Bibendum

Bibendum - ludzik Michelin

Pro­du­cent opon Miche­lin stworzył definicję maskotki
doskon­ałej — uni­w­er­sal­nej, przy­jaznej i nie do pomyle­nia
z czymkol­wiek innym. Poważne imię wesołej postaci
zacy­towane jest z jed­nej z ód Horacego. Znaczy po prostu „pijmy!”
i było hasłem XIX-wiecznych reklam marki, gdzie zbu­dowana z
opon postać wychy­lał lampkę szam­pana za zdrowie kierowców.

Pan Biben­dum zade­bi­u­tował na Wys­tawie Kolo­nial­nej
w Lyonie (1894 r.). Tak więc, jest to jeden z najs­tarszych znaków
fir­mowych, które przetr­wały do dziś. Przeszedł on liczne mody­fikacje
dos­tosowu­jącego jego styl do wymogów współczes­ności.
Idea pozostała jed­nak niezmi­enna, a kon­cepcja — ponadczasowa.

Jest to odważna i ory­gi­nalna strate­gia, mająca unikalną
zaletę — tak wyjątkowego znaku nie można ani zapom­nieć,
ani nie sko­jarzyć z odpowied­nią marką, gdy zobaczy się ją
choćby raz.

Personifikować wizerunek firmy, czy nie?
Oto jest pytanie

Tego typu dzi­ała­nia, kojarzą się przede wszys­tkim z mało­let­nią klien­telą. I to jest chyba jeden z najbardziej poku­tu­ją­cych błędów w sposo­bie myśle­nia wielu przed­siębior­ców. Jest wiele branż, w których maskotki mogłyby wesprzeć wiz­erunek, równie sil­nie jak robi to logo. Jeśli chcesz, abyśmy pomogli Ci stworzyć fir­mową maskotkę po prostu daj nam o tym znać — kliknij tutaj.

A jakie jest Twoje zdanie w tema­cie fir­mowych maskotek? Jeśli czu­jesz się na siłach, rozwiń temat w owoc­nej dyskusji poniżej. W końcu na pewno nie udało mi się powiedzieć w tema­cie wszys­tkiego. Z góry dziękuję, za wszelkie posty rozbu­dowu­jące powyższy temat.

Dobry pomysł na
firmę jest warty
dobrego logo.
Dobry projekt, najlepiej zacząć
od znalezienia dobrych ludzi.
Jesteś w świetnym miescu.
Bardzo łatwo zacząc tutaj.
Zróbmy razem
coś fajnego

Napisz kilka słów o swoim projekcie
i otrzymaj niezobowiązującą ofertę.

Imię:
Mój email to:
Tel. Opcjonalnie
Napisz kilka słów o swoim projekcie

Szybka wycena